-
Niech poczeka9.05.20179.05.2017Czy jest poprawna i dopuszczalna forma zwracania się do drugiej osoby: Niech przyjdzie, Dziękuję, że jest albo Czy ona dzwoniła do mnie?
Dziwi mnie ten sposób zwracania się bezpośrednio do danej osoby. Kiedy jest skierowany do mnie bezpośrednio, jestem zniesmaczona.
Za wyjaśnienie z góry dziękuję.
-
o astrachanach i barometrze11.02.201411.02.2014Czy wyrażenie barometr spadł jest poprawne? Pamiętam, że w dzieciństwie często zwracano nam uwagę, by nie mówić termometr spadł, a temperatura spadła. Po latach odnalazłem owo wyrażenie w słowniku Doroszewskiego, uznałem więc, że wszystko jest z nim w porządku. Wtedy nasunęło mi się drugie pytanie: czy można mówić tak o barometrze sprężynowym, w którym wartość ciśnienia pokazuje wskazówka? Czy raczej w odniesieniu barometru cieczowego, w którym podnosi się lub opada słupek rtęci?
-
odmiana imion i nazwisk25.09.200225.09.2002Czy postępująca (?) maniera używania dopełniacza i wołacza w brzmieniu mianownika w stosunku do nazwisk i imion własnych została już „prawnie usankcjonowana” ? Czyli zgodnie z regułami poprawnej polszczyzny można informować o przyznaniu nagrody dla Michała Prosty? Bo zwracanie się do rozmówcy „Grzegorz, zechciej skomentować” jest już właściwie nagminne? Jeżeli tak, to przepraszam za zawracanie głowy.
To pierwsze jest powszechną manierą polskich księży, którzy przy wyliczaniu intencji Mszy św. na cały tydzień preferują taką właśnie formę. Przecież jak parę tysięcy osób słyszy to tydzień w tydzień, to nawet podświadomie nabiera złych manier. Czy nie można by z tym czegoś zrobić? O telewizji już nie wspomnę, bo ona chyba niereformowalna.
Jeżeli oczywiście trzeba, bo może ja ciągle tkwię w Średniowieczu, a ludzkość dokonała tu jakichś istotnych zmian, których nie umiałem przyswoić?
Może rozesłać jakąś ulotkę do seminariów gdzie tych księży szkolą. Albo do kurii?
Dziwny pewnie jestem, bo „techniczny”, a jakoś to mnie niemiło dotyka.
Pozdrawiam,
W.Reczek
(dr inż.)
-
pan
17.10.202317.10.2023Szanowni Państwo,
jaka jest etymologia słowa Pan? Skąd w polszczyźnie się wzięło to słowo? Dlaczego jest w zachodniosłowiańskich językach, a we wschodniosłowiańskich już nie? Przy okazji jak mówią w południowosłowiańskich? „Per Pan” czy „Per Wy”?
-
Panie Nowak!7.04.20047.04.2004Proszę o pomoc w następującej kwestii: czy poprawne i eleganckie jest zwracanie się w rozmowie ze znanymi nam od dawna osobami po nazwisku? Na przykład: „Co słychać u Pana, Panie Nowak?” (zamiast na przykład Marku). Dodam, że nie chodzi o kontakty formalne, zawodowe, tylko prywatne.
-
Panie pośle Kowalski…27.02.200827.02.2008Szanowni Państwo,
nasi politycy często zwracają się do siebie – np. podczas spotkań w radiu czy telewizji – per panie pośle (i tu nazwisko). Taka forma jest zapewne gramatycznie poprawna, ale czy jest też grzeczna? Moja intuicja podpowiada mi, że takim sformułowaniem nie okazujemy rozmówcy szacunku. Czy mam rację? Czy może zwrócenie się do kogoś per panie pośle Kowalski jest w pełni kulturalne? Bardzo proszę o wyjaśnienie moich wątpliwości i z góry serdecznie dziękuję.
Katarzyna Olędzka
-
pan Jan Bąk7.01.20027.01.2002Zwracając się do pani lub pana w bezpośrednim wywiadzie – np. Pani Anno lub Panie Janie – piszemy Pani, Pan – wielkimi literami?
Pisząc o kimś tekst – np. pani Anna Bąk, pan Jan Bąk – piszemy pani, pan małymi literami? -
personalizacja w tekstach reklamowych12.06.200612.06.2006Szanowni Państwo,
w różnego rodzaju ulotkach, folderach, reklamach zauważam, że nie tylko słowa Ty, Wy, Pan, Państwo są pisane wielką literą, ale również zaimki dzierżawcze, np. Twój, Wasz, Pański, Państwa itp. Czy podkreślanie w ten sposób szacunku i udawanie zindywidualizowanego komunikatu, choć de facto jest on skierowany do odbiorcy masowego i anonimowego, nie jest już lekką przesadą?
Pozdrawiam,
Dominik Szulowski -
Tytulatura 26.12.201626.12.2016Dlaczego nauczycieli w liceum niektórzy tytułują profesorami, wicedyrektorów – dyrektorami, a wicepremierów – premierami, skoro nie mają oni takich tytułów ani stanowisk?
-
W czym mogę pomóc?6.09.20146.09.2014Nie znoszę, kiedy zaraz po wejściu do sklepu ekspedienci pytają mnie: „W czym mogę pomóc?”. Nawet na dworcu kolejowym w Międzyzdrojach chodzą wynajęte studentki w jaskrawych kamizelkach z takim właśnie napisem. Gdzie się nie ruszyć – ktoś oferuje mi pomoc. Czy jest to właściwe zapytanie w takich sytuacjach? A gdybym miał np. składnicę złomu i zauważył, że ktoś czegoś szuka wśród hałd metalu. Powinienem pytać, czy mogę w czymś pomóc, czy po prostu: „Czego pan tu szuka?”. Trochę to nieeleganckie…